Import z UE / z Polski do Wielkiej Brytanii – cła, VAT, odprawa celna
14 października 2025Izolacja po Brexicie i utrudniony dostęp do rynku europejskiego
30 października 2025
Wielka Brytania przez wiele lat była jednym z najbardziej atrakcyjnych krajów dla Polaków planujących rozpocząć działalność gospodarczą. Łatwość rejestracji firmy, przejrzysty system prawny i przyjazne podejście do przedsiębiorczości przyciągały tysiące osób z Polski. Jednak po Brexicie, a także po serii zmian podatkowych i gospodarczych, prowadzenie biznesu na Wyspach stało się znacznie bardziej wymagające. Dziś polscy przedsiębiorcy muszą mierzyć się z niepewnością przepisów, zawiłościami podatkowymi oraz trudnym dostępem do doradztwa w języku, który nie zawsze w pełni rozumieją.
Nowa rzeczywistość po Brexicie
Brexit zmienił zasady gry dla wszystkich firm działających w Wielkiej Brytanii, ale szczególnie mocno uderzył w małych przedsiębiorców z zagranicy, w tym z Polski. Do 2020 roku polskie firmy mogły swobodnie współpracować z kontrahentami z Unii Europejskiej, bez konieczności zajmowania się cłem, skomplikowanym rozliczaniem VAT-u międzynarodowego czy przepisami o statusie rezydencji podatkowej.
Po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE wprowadzono nowe procedury dotyczące importu, eksportu i rozliczeń transgranicznych. Polonijne firmy handlowe i usługowe muszą teraz uwzględniać dodatkowe formalności celne, rejestrować się w systemach brytyjskich i europejskich VAT, a także ponosić wyższe koszty związane z obsługą dokumentacji.
Dla wielu małych firm – zwłaszcza jednoosobowych działalności (self-employed) – oznacza to konieczność opanowania zupełnie nowych zasad i skrupulatnego prowadzenia księgowości.
System podatkowy – z pozoru prosty, w praktyce skomplikowany
Na pierwszy rzut oka brytyjski system podatkowy wydaje się mniej zbiurokratyzowany niż w Polsce. Rejestracja działalności gospodarczej trwa kilkanaście minut online, a komunikacja z urzędami odbywa się elektronicznie. Jednak za tą prostotą kryje się wiele niuansów, które potrafią przysporzyć przedsiębiorcom niemałych problemów.
Najczęstsze źródła nieporozumień to:
- niewłaściwe zrozumienie statusu firmy – wielu Polaków nie wie, czy lepiej prowadzić działalność jako self-employed, czy zarejestrować spółkę typu Limited Company (LTD),
- błędy w raportowaniu przychodów do urzędu skarbowego HMRC (Her Majesty’s Revenue and Customs),
- nieznajomość zasad podatku VAT (Value Added Tax),
- brak przygotowania do tzw. Self Assessment – corocznego rozliczenia podatkowego, które każdy przedsiębiorca musi samodzielnie wypełnić,
- mylenie roku podatkowego – w Wielkiej Brytanii nie pokrywa się on z rokiem kalendarzowym, trwa od 6 kwietnia do 5 kwietnia następnego roku.
Self-employed a Limited Company – decyzja, która zmienia wszystko
Większość Polaków zakłada w Wielkiej Brytanii jednoosobową działalność gospodarczą, czyli self-employment. Jest to najprostsza forma, jednak wiąże się z pełną odpowiedzialnością właściciela za długi i zobowiązania. Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy, że w pewnych sytuacjach korzystniejsze byłoby założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (Limited Company).
Różnice między tymi formami są znaczące:
- Self-employed płaci Income Tax od całego dochodu, a także obowiązkowe składki National Insurance,
- Limited Company płaci Corporation Tax (podatek dochodowy od firm), a właściciel – podatek osobisty tylko od wypłat (dywidend lub wynagrodzenia),
- spółka ma odrębną osobowość prawną, co chroni majątek właściciela,
- prowadzenie LTD wymaga jednak dokładnej księgowości i raportowania do Companies House oraz HMRC.
Dla wielu polskich przedsiębiorców, którzy samodzielnie prowadzą księgi lub korzystają z tanich biur rachunkowych, zrozumienie tych różnic jest kluczowe. Brak wiedzy na tym etapie często prowadzi do błędnych decyzji podatkowych, które mogą kosztować tysiące funtów.
VAT w Wielkiej Brytanii – obowiązek, którego wielu nie rozumie
Podatek VAT w Wielkiej Brytanii (Value Added Tax) ma inne progi i zasady niż w Polsce. Obowiązek rejestracji do VAT powstaje dopiero po przekroczeniu rocznego obrotu w wysokości 85 000 funtów. Wielu przedsiębiorców mylnie zakłada, że nie muszą się rejestrować, nawet gdy zbliżają się do tego limitu.
Błędy dotyczą także:
- niewłaściwego rozliczania VAT przy współpracy z firmami z UE,
- niepoprawnego wystawiania faktur (invoice) z właściwą stawką VAT,
- błędnego raportowania w systemie Making Tax Digital,
- nieuwzględniania zmian w przepisach po Brexicie dotyczących importu i eksportu.
Po wprowadzeniu cyfrowego systemu raportowania (MTD), przedsiębiorcy muszą prowadzić księgowość w kompatybilnych programach online. Dla wielu Polaków, przyzwyczajonych do tradycyjnych metod rozliczeń, była to rewolucja, która wciąż sprawia trudności.
Kary i sankcje – surowy, ale przewidywalny HMRC
Brytyjski urząd skarbowy jest znany z rygorystycznego, ale przewidywalnego podejścia. Każde opóźnienie w deklaracjach, brak dokumentacji czy nieprawidłowe dane skutkują automatycznymi karami. Często zaczyna się od niewielkiej grzywny (np. £100 za spóźniony Self Assessment), ale w przypadku długotrwałych zaległości urząd może wszcząć postępowanie egzekucyjne.
Wielu polskich przedsiębiorców popełnia błąd, ignorując listy z HMRC, ponieważ są one napisane formalnym, trudnym językiem. Brak reakcji tylko pogarsza sytuację — w brytyjskim systemie fiskalnym milczenie oznacza przyznanie się do winy.
Doradztwo i księgowość – pole minowe dla obcokrajowców
Jednym z najpoważniejszych problemów jest brak rzetelnego doradztwa podatkowego w języku polskim. Na rynku działa wiele biur rachunkowych oferujących usługi dla Polaków, jednak ich poziom bywa bardzo różny. Niektóre z nich skupiają się wyłącznie na składaniu deklaracji, bez tłumaczenia zasad działania systemu.
Polski przedsiębiorca często nie wie:
- jakie ulgi mu przysługują,
- które koszty może odliczyć,
- jak zoptymalizować podatki przy współpracy z rodziną lub partnerami,
- jak poprawnie raportować przychody z zagranicy.
Brak edukacji w tym zakresie sprawia, że wielu prowadzi firmę „na wyczucie”, dopóki nie pojawi się kontrola lub kara.
Jak uniknąć problemów – praktyczne wskazówki
- Korzystaj z licencjonowanego księgowego (chartered accountant) – najlepiej z doświadczeniem w pracy z firmami imigrantów.
- Ucz się podstaw podatków brytyjskich – HMRC udostępnia darmowe kursy online, również w uproszczonym języku.
- Nie ignoruj korespondencji urzędowej – każde pismo ma określony termin odpowiedzi.
- Regularnie weryfikuj swój status podatkowy – czy Twój obrót nie przekroczył limitu VAT, czy rozliczasz się w odpowiedniej formie.
- Planuj rezerwy na podatki i składki – w Wielkiej Brytanii nie ma miesięcznych zaliczek jak w Polsce, więc brak planowania często kończy się problemami przy rocznym rozliczeniu.
- Zastanów się nad formą działalności – jeśli Twoje dochody rosną, rozważ przejście z self-employed na Limited Company.
Podsumowanie
Złożony system podatkowy i zmieniające się przepisy po Brexicie stały się jednym z największych wyzwań dla polskich przedsiębiorców w Wielkiej Brytanii. Choć brytyjska administracja nadal jest bardziej przejrzysta niż w wielu krajach Europy, nowe realia gospodarcze wymagają od przedsiębiorców większej wiedzy, dokładności i planowania.
Dla polonijnych firm kluczowe jest zrozumienie, że prowadzenie biznesu na Wyspach nie polega już wyłącznie na ciężkiej pracy i uczciwości. Dziś potrzebna jest także świadomość finansowa, znajomość zasad podatkowych oraz umiejętność dostosowania się do dynamicznie zmieniających się przepisów.
Ci, którzy zainwestują czas w edukację i profesjonalne wsparcie, nadal mają ogromne szanse na sukces — bo mimo trudności, Wielka Brytania wciąż pozostaje krajem, który nagradza przedsiębiorczość i rzetelność.
